Zamość miasto idealne
Zamość to miasto niezwykłe. Jan Zamoyski potrzebował zaledwie kilkunastu lat, by je wybudować, a dziś stanowi ono jeden z najcenniejszych zespołów staromiejskich na świecie. Potwierdza to wpisanie na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, uznanie za Pomnik Historii RP i jeden z 7 cudów Polski. Ale oprócz pięknego rynku, ratusza, katedry, bram, murów obronnych i wielu innych interesujących zabytków, jest jeszcze mnóstwo powodów, dla których trzeba przyjechać do Zamościa. Oto kilka z nich:
– kilkadziesiąt hoteli, pensjonatów, hosteli oferujących ciekawe propozycje na czas pobytu,
– interesująca lokalna kuchnia, dobre restauracje, często – jak Muzealna czy Padwa – mieszczące się w zabytkowych podziemiach, a latem ogródki z widokiem na ratusz,
– bogata oferta kulturalna, świetna orkiestra symfoniczna, galerie, trzysalowe kino, mnóstwo imprez na wolnym powietrzu: koncerty, spektakle, widowiska, w tym organizowane przez Zamojskie Bractwo Rycerskie szturmy twierdzy (dzięki bractwu każdy, kto przyjdzie na Bastion VII, może zostać łucznikiem, a nawet własnoręcznie odpalić armatę!),
– interesujące muzea, ekspozycje historyczne, podziemne trasy turystyczne, tańcząca fontanna,
– super ZOO. Ponad 2000 zwierząt, 300 gatunków, a do tego można przenieść się na chwilę do wilgotnej, pełnej motyli subtropikalnej dżungli,
– piękny, rozległy, prawie stuletni Park Miejski – jeden z najpiękniejszych w Polsce – założony na terenach pofortecznych z plenerową siłownią,
– kilkunasto kilometrowy, połączony z parkiem, labirynt alejek prowadzących wzdłuż iluminowanych fortyfikacji miejskich, umożliwiający jogging i zwiedzanie: pieszo, rowerem, rikszą, gokardem rowerowym, lub segwayem w dzień i w nocy,
– sporo obiektów sportowych: boiska piłkarskie, hale sportowe, kryta pływalnia, kilkanaście kortów tenisowych, skateparki, SPA,
– shopping – Galeria Twierdza to ponad 80 sklepów takich marek jak H&M, Empik, Media-Markt, nieco mniejsza Galeria Revia Park, a wokół rynku kilkanaście sklepów ze sztuką i pamiątkami, ubraniami i butami,